1. W WIELKIM POŚCIE JEZUS WZYWA MNIE DO WIĘKSZEJ MIŁOŚCI

Opublikowano: 2020-03-29 20:51, Numer artykułu: 23025 , Autor: Rafał Sowa

W WIELKIM POŚCIE JEZUS WZYWA MNIE DO WIĘKSZEJ MIŁOŚCI

 

Ogólne cele katechetyczne:

  • Uświadomienie prawdy, że Wielki Post jest czasem przemiany życia.
  • Kształtowanie postawy umartwienia i wyrzeczenia z miłości do Jezusa.

Cele szczegółowe Wiedza Dziecko:

  • pamięta, że Wielki Post jest czasem przemiany naszego życia,
  • potrafi wyjaśnić pojęcia: „Środa Popielcowa” i „Wielki Post”.

Umiejętności Dziecko:

  • potrafi wybrać i realizować postanowienie wielkopostne.

Postawy Dziecko:

  • wyraża chęć zmiany swojego życia na lepsze.

OPOWIADANIE- Posłuchajmy, jaką trudność miał Marek w wyborze swojego postanowienia wielkopostnego.

Trudna praca domowa Marka

 

 

Ostatnio pani katechetka opowiadała nam o wielkopostnych postanowieniach. Bardzo spodobał mi się pomysł pokazania czynem, jak bardzo kocham Jezusa i ile Mu mogę ofiarować w Wielkim Poście. Bardzo się ucieszyłem, gdy usłyszałem pracę domową. Pani powiedziała: – Kochane dzieci, waszym zadaniem domowym będzie narysowanie własnego postanowienia wielkopostnego. Myślałem nad nim cały dzień i nie mogłem nic wymyślić. Najpierw postanowiłem nie jeść lizaków, ale potem stwierdziłem, że to za małe poświęcenie dla kochanego Jezusa, który za mnie tyle wycierpiał. – Mamo, co ty sobie postanowiłaś w Wielkim Poście? – Ja, synku, nie będę piła kawy, chociaż nie wiem, jak ja wytrzymam, tak bardzo ją lubię? – Na pewno wytrzymasz – pocieszyłem mamę. Całe popołudnie leżałem na kanapie i rozmyślałem, ale ciągle mi ktoś przeszkadzał. Najpierw wrócił z pracy tata i powiedział: – Zrobiło się chłodno, Marku, zanieś Psotkowi do budy trochę więcej siana, bo zmarznie. Oczywiście odmówiłem, przecież szukałem postanowienia na czterdzieści dni Wielkiego Postu, to chyba Psotek jeden dzień może poczekać! Później moja siostra Ewelina wymyśliła, że zabierze mnie do kościoła na nabożeństwo Środy Popielcowej. Mamie także spodobał się ten pomysł. Niestety, mi się on wcale nie podobał, więc powiedziałem im, co o tym myślę. – W kościele spędzę cały wieczór, wrócę zmęczony i co z moją pracą domową z religii, może ty za mnie ją wymyślisz? – powiedziałem stanowczym głosem do Eweliny. – Nie, nie wymyślę, ale pomodlę się za ciebie, bo takie jest moje postanowienie, aby się więcej modlić i częściej chodzić do kościoła. A twoje zachowanie nie pasuje do Wielkiego Postu – powiedziała Ewelina, cicho zamykając drzwi. Przez chwilę zrobiło mi się smutno, ale potem zamyśliłem się nad swoim postanowieniem. A może uratować komuś życie… No tak, ale komu? Wtedy zawołała mnie mama. – Marku, nie poszedłbyś za mnie do sklepu – zabraknie nam chleba na kolację. – Mamo, czy nie możecie mi dać świętego spokoju – ja pracuję nad ważnym postanowieniem. – Tak, a nad jakim, jeśli można spytać? – Wielkopostnym – dumnie odpowiedziałem mamie. – Wiesz co, Marku, to bardzo proste. Musisz zmienić swoje zachowanie, dziś byłeś bardzo nieposłuszny. Bardzo się zawstydziłem po tych słowach i już wiedziałem, jakie powinno być moje postanowienie. Przed wieczorną modlitwą przeprosiłem mamę, tatę i Ewelinę, chciałem nawet przeprosić Psotka, ale tata powiedział: – Na to już dziś jest za późno, ale nie jest za późno na przeproszenie Jezusa. 6 Klęknęliśmy do pacierza, a ja przepraszałem dobrego Jezusa za złe postępowanie. Po modlitwie Ewelina powiedziała: – Marek, mam coś dla ciebie – otworzyła książeczkę do nabożeństwa i posypała mi na głowę popiół, który przyniosła z kościoła. – Wiedziałam, że się poprawisz w Wielkim Poście, dlatego przyniosłam go dla ciebie.

 

Pytania do opowiadania:

  • Jaką pracę domową zadała pani katechetka dzieciom w przedszkolu?
  • O co poprosił Marka tata, kiedy wrócił z pracy?
  • Dokąd chciała zabrać Marka Ewelina?
  • Jaką prośbę miała mama Marka?
  • Jak zachowywał się Marek przez cały dzień?
  • Kogo przeprosił Marek przed wieczorną modlitwą?
  • Kogo przeprosił Marek podczas modlitwy?
  • Nad czym postanowił Marek pracować w Wielkim Poście?

Pliki do pobrania: