20. JESTEM MISJONARZEM JEZUSA

Opublikowano: 2020-06-09 09:40, Numer artykułu: 29050

JESTEM MISJONARZEM JEZUSA

Ogólne cele katechetyczne:

  • Zapoznanie z pracą misjonarzy.
  • Wzbudzanie pragnienia pomocy misjonarzom przez modlitwę.

Cele szczegółowe Wiedza Dziecko:

  • potrafi wyjaśnić swoimi słowami, kim jest misjonarz,
  • umie opowiedzieć, w jaki sposób każdy może pomóc misjonarzom.

Umiejętności Dziecko:

  • potrafi zachęcić innych do pomocy misjonarzom.

Postawy Dziecko:

  • modli się za misjonarzy,
  • wyraża chęć niesienia pomocy misjonarzom.

Rozmowa: Czasem oglądamy w telewizji programy o dalekich krajach. Możemy wtedy zobaczyć, w jaki sposób żyją inni ludzie. – Kto oglądał filmy o innych krajach? – Kto opowie o życiu dzieci w innych miejscach na świecie? Świat jest ogromny i wszędzie mieszkają ludzie, których kocha dobry Bóg. Jednak są na ziemi miejsca, w których ludzie jeszcze nie słyszeli o Bogu i nie znają Go.

 

Nowe pojęcie: Wielu ludzi nie zna dobrego Jezusa ani Jego Matki. Dlatego księża, siostry zakonne i inni ludzie (lekarze, pielęgniarki) jadą do tych miejsc (Afryka,Ameryka Południowa, Azja...), aby im opowiadać o wspaniałym i kochającym Jezusie i Jego Matce. Tych ludzi nazywamy misjonarzami i misjonarkami.

 

Opowiadanie: 

Kasia chce zostać misjonarką

Wróciłam do domu bardzo wesoła i od progu zawołałam radośnie. – Mamusiu, w końcu wiem, kim będę, gdy dorosnę. Nie kończąc zdania, szybko pobiegłam do pokoju Piotrka. Po chwili wróciłam, trzymając w ręku mapę. Dopiero teraz mama mogła dopytać. – Kasiu, kim będziesz, gdy dorośniesz? – Będę misjonarką, pojadę do Afryki, by pomagać murzyńskim dzieciom poznawać dobrego Jezusa. Mama ze zdumieniem popatrzyła na mnie, kiedy zaczęłam oglądać mapę pożyczoną od Piotrka. Usiadła przy mnie i z zaciekawieniem zapytała: – Kasiu, skąd przyszedł ci do głowy taki pomysł? – Dziś podczas katechezy siostra czytała nam list od małego chłopca z Afryki o imieniu Mukasa. Mieszka on w małej wiosce w domu z liści bambusowych. Opiekuje się nim tylko babcia, bo tata i mama zginęli, kiedy ludzie z różnych miejscowości walczyli ze sobą. Mukasa często czuje się smutny i samotny. Kiedyś babcia powiedziała mu o dobrym Jezusie, który nas kocha. Mukasa bardzo chciałby poznać dobrego Jezusa. Dlatego napisał ten list i czeka na misjonarzy, którzy pomogą mu w poznaniu wspaniałego Jezusa. Siostra mówiła, że misjonarze niosą również inną pomoc: budują kościoły i kaplice, sale katechetyczne, szpitale, szkoły, domy dla dzieci, które nie mają rodziców, uczą również pisać i czytać nie tylko dzieci, ale i dorosłych. Opowiadałam bez wytchnienia, a mama słuchała z zainteresowaniem tego, co mówiłam. – Na koniec siostra powiedziała, że trzeba wiele rąk do pracy, bo jest jej tam bardzo dużo. Mamusiu, moje ręce są gotowe, ja chcę pomagać tym biednym ludziom. Mama ze wzruszeniem popatrzyła na mnie, przytuliła mnie mocno do siebie i powiedziała: – Kasiu twoje ręce są jeszcze zbyt małe, ale serce masz pełne dobroci i miłości. Najlepszą pomocą, jaką możemy im teraz ofiarować, jest nasza modlitwa. – Mamusiu, od dziś codziennie będę się modliła za misjonarzy i misjonarki, by mieli siłę i odwagę pomagać potrzebującym. A gdy dorosnę pojadę na misje! Z sąsiedniego pokoju wyszedł tata, który przysłuchiwał się wszystkiemu. Podszedł i powiedział: – Kasiu, jestem z ciebie bardzo dumny. Ty już dziś, dzięki twojej modlitwie i zapałowi, jesteś misjonarką Jezusa.

 

Rozmowa na temat opowiadania:

  • Kim chciała zostać Kasia, gdy dorośnie?
  • Czym zajmują się misjonarze i misjonarki?
  • W jaki sposób możemy pomóc misjonarzom i misjonarkom?

Piosenka: Dorosły śpiewa z dziećmi piosenkę „Sercem kocham Jezusa” KLIKNIJ TUTAJ

 

Rymowanka: 

Misjonarze ciężko pracują,

mej pomocy potrzebują.

Polecam odwiedzić: 


Pliki do pobrania: